sobota, 12 grudnia 2015

bez tytułu.......

Następnego dnia obudziłam się ostatnia, poszłam do kuchni by napić się gorącej kawy. Gdy ją zrobiłam usiadłam przy stole i wzięłam swoją nową książkę. Czytałam ją z ciekawością ale gdy
chciałam dolać sobie kawy zauważyłam, że Jacek i Oliwia wpatrują się we mnie.....
- Coś się stało ?-zapytałam zdezorientowana,
- Naprawdę rzadko widzę osoby tak wciągnięte w książkę-oznajmiła Oliwia.
- No widzisz...niektóre książki wciągają-powiedziałam z uśmiechem.
- Ja idę się pakować-powiedziała smutnym głosem Oliwka.
- Dobrze-powiedziałam wesoło ale w środku byłam smutna, że nie mogę przyjąć Oliwki.
W sypialni....
- Olu, co się stało ?-zapytał mnie Jacek.
- Wiesz....przykro mi, że musimy ją oddać-powiedziałam smutno.
- Wiesz, że nie możemy jej przyjąć przez taką pracę....za dużo ryzyka-odparł smutno Jacek.
- Wiem o tym-oznajmiłam smutno Jackowi.
Gdy Oliwka się już spakowała udaliśmy się do mojego ojca, nadal byłam przytłoczona tym, że
muszę ją oddać.
W domu mojego ojca.....
- Oliwia....twój pokój jest pierwszy od lewej strony-powiedział i pokazał pokój mój ojciec.
- Dobrze....idę się rozpakować-powiedziała Oliwka i weszła do swojego nowego pokoju.
- Tato....mam do ciebie prośbę-zaczęłam niepewnie.
- Jaką córuś ?-zapytał mnie ojciec.
- Proszę cię o to abyś się nie mieszał w sprawy Oliwi....wiesz miłość, chłopak i gorsze oceny. Ona
musi się po prostu tu odnaleść-oznajmiłam ojcu.
- Dobrze córeczko-powiedział ojciec.
Jeszcze przez 3 godziny siedzieliśmy u ojca a potem udaliśmy się do naszego mieszkania.
Gdy byliśmy już w mieszkaniu, udałam się do sypialni, położyłam na łóżku i zaczęłam czytać
książkę, którą zaczęłam rano. Sama nie wiem, kiedy zasnęłam.
Obudziłam się o 18:00, wstałam i udałam się do kuchni zrobić sobie herbatę. Gdy zaparzałam napój
usłyszałam krzyki dochodzące z łazienki, od razu tam pobiegłam...
- Jacek, co się dzieję ?-zapytałam zdezorientowana.
- Oliwka zamknęła się w toalecie, bo nie chce się wyprowadzać-powiedział zdenerwowany Jacek.
- Oliwka....wpuść mnie-powiedziałam opiekuńczym głosem a po chwili Oliwka wpuściła mnie do toalety....
- Ola...ja nie chcę się wyprowadzać-powiedziała ze łzami w oczach Oliwka.
- Ja też tego nie chcę ale trzeba-powiedziałam smutno.
- Ale mieszkać tu mogę ?-zapytała mnie płacząca Oliwia.
- Możesz....ale my po prostu sobie nie poradzimy, przecież jesteś teraz w takim wieku, musisz się
teraz dużo uczyć, masz problemy ogólne-zaczęłam wymawiać.
- Ale.....-Oliwka nie dokończyła zdania ponieważ zadzwonił mój telefon....
- Dzień dobry, Agnieszka Myślewicz KMP-przedstawiła się policjantka.
- Dzień dobry, Aleksandra Wysocka-przedstawiłam siebie.
- Co się stało ?-zapytałam po chwili.
- Proszę pani, znalazła się jedna osoba z rodziny Oliwi Wysockiej....jest to Zuzannna Wysocka-powiedziała policjantka.
- I co teraz będzie ?-zapytałam.
- Skontaktowaliśmy się z tą panią, powiedziała, że stawi się jutro na komendę, więc proszę zabrać ze sobą Oliwię-oznajmiła policjantka.
- Dobrze, dziękuję za informację-powiedziałam kończąc rozmowę.
Po telefonie.....
- Kto to był ?-zapytał mnie Jacek.
- Była to policjantka, chodzi o babcię Oliwi, jutro stawi się na komendzie-oznajmiłam z uśmiechem.
- To fajnie-powiedział Jacek.
- Czyli będę mieszkała z babcią ?-zapytała mnie Oliwia.
- Raczej tak....nie cieszysz się ?-zapytałam.
- Nie no cieszę się-powiedziała uśmiechnięta Oliwka.
Resztę wieczoru przesiedzieliśmy na oglądaniu komedii. Gdy Oliwia zasnęła my jeszcze rozmawialiśmy ale po godzinie znudziło nam się to, więc poszliśmy spać.
.........................................................................................................
Kolejne opowiadanie jutro :D
Mam nadzieję, że opowiadania pisane do dzisiaj wam się podobały :)
Pozdrawiam, jem teraz czekoladę z Wedla o smaku "Tiramisu" xD Wiktoria Rudaa


  

6 komentarzy:

  1. Super opowiadanie, smacznego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne opowiadanie. Czekam na next. Zapraszam również do mnie.
    Pozdrawiam i życzę weny.
    żabka

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne były te opowiadania.
    smacznego
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  4. Super opowiadanie
    Pozdrawiam i życzę weny
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  5. Ej... Podziel się! :D
    Dzisiaj znalazłam twojego bloga (nadrobiłam wszystko) i muszę przyznać, że masz talent. Ale tak serio, to się podziel! A i jeszcze coś... Super rozdział ;D Jak Ci się chcę, to możesz wpaść do mnie.
    http://ola-jacek-pip.blogspot.com/
    ~Ivory (kiedyś Sarna)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz :D
      Nie podzielę się....wedel jest mój xD :P

      Usuń