środa, 16 marca 2016

2.27

(...)
Po rozmowie stało się coś dziwnego, nie sądziłam, że jeszcze tak będzie...
Znowu pobiegłam do toalety no i tym samym znowu zwymiotowałam. Po chwili do toalety weszła Emilka...
- Ola, co się dzieję ?-zapytała Emilka.
- Dobre pytanie, no nie wiem-odparłam.
- Ty...może jesteś w ciąży ?-zapytała z uśmiechem Emilka.
- Robiłam testy i wyszły mi negatywnie-oznajmiłam.
- Ale wiesz...testy nie zawsze działają prawidłowo. Może pójdę z tobą do ginekologa-zaproponowała czarnowłosa.
- Ale musisz się jeszcze spakować-powiedziałam bo wiedziałam, że Emilka nie ma już z byt dużo czasu.
- Dobra, przecież te badania nie trwają wieki-powiedziała czarnowłosa
- Ok. Dzięki-odparłam.
- Nie ma za co-odpowiedziała Emilia.
Po chwili wzięłam swój telefon i zadzwoniłam do lekarza by móc sobie zarezerwować wizytę, na szczęście było akurat ostatnie miejsce na dzisiejszy dzień. Gdy odłożyłam telefon na stolik udałam się do Jacka, który akurat był w salonie...
- Jacek, zaraz wychodzę-oznajmiłam.
- A gdzie ?-zapytał zaciekawiony Jacek.
- Aaa z Emilką na zakupy-skłamałam Jacka myśląc sobie, że tak będzie lepiej.
- No ok.-odparł Jacek.
- Ale za to zrobię ci pyszną kolację-powiedziałam.
- Ooo, no teraz to przez ciebie będę myślał tylko o tym wieczorze-odparł blondyn.
- Dobra, ja lecę bo w końcu Emilka dziś wyjeżdża-powiedziałam.
- Ok. Bawcie się dobrze-oznajmił Jacek.
35 minut później...
Właśnie przeszłam próg poradni ginekologicznej, sama nie wiem czemu byłam wtedy bardzo zdenerwowana...
Po paru minutach byłam zaproszona do gabinetu...
- Dzień dobry-przywitała się ze mną pani doktor.
- Dzień dobry-odpowiedziałam.
- Chodzi o...?-zapytała pani ginekolog.
- Chodzi o to, czy jestem w ciąży. Robiłam testy, ale wyszły negatywnie, chociaż trochę mi to nie pasuje-oznajmiłam.
- Aha. To proszę się tu położyć-odparła kobieta.
- Dobrze-powiedziałam.
Po chwili leżałam już na kozetce, pani koło mnie usiadła i nałożyła na specjalny "pędzelek" żel, który po chwili gładził mój brzuch...
- Gratulacje, jest pani w ciąży-oznajmiła lekarka.
- Poważnie ?-zapytałam w lekkim szoku.
- No tak. Czasami tak bywa, że testy są po prostu popsute-oznajmiła kobieta.
- No dobrze, bardzo pani dziękuję. Dowidzenia-odparłam.
- Dowidzenia. Na następną wizytę umówimy się telefonicznie-powiedziała pani ginekolog.
- Tak, tak-zakończyłam rozmowę.
Gdy wyszłam z gabinetu od razu żuciłam się ze łzami w oczach na Emilkę...
- I co, jesteś w ciąży ?-zapytała niepewnie Emilka.
- No tam-odpowiedziałam wycierając oczy chusteczką.
- No to gratuluję-oznajmiła czarnowłosa.
- No dzięki ale...-odparłam.
- Ale co ?-zapytała lekko zdziwiona Emilia.
- Boję się-powiedziłam.
- Ale czego ?-zapytała przyjaciółka.
- A jak Jacek nie chce mieć dzieci ?-zapytałam smutno.
- Chce, chce. Zobaczysz będzie dobrze-odparła czarnowłosa.
- Dziękuję ci-powiedziałam po czym przytuliłam się do przyjaciółki.
*******************************************Witam was :D
1. Mam nadzieję, że opowiadanie się podobało :)
2. Kolejne opowiadanie będzie już niebawem :)
3. Komentujcie:
- opinie :)
- sugestie :)
- pomysły :)
- itp. :)
Pozdrawiam Wiktoria Rudaa