czwartek, 7 stycznia 2016

Znowu ten Stefan, nienawidzę go !!!!......

Następnego dnia obudził mnie i Jacka dzwonek do naszego domu...Jacek się uparł, że to on pójdzie zobaczyć, kto to. Okazało się, że to Stefan....
- Dzień dobry-zaczął Jacek.
- Dzień dobry, jest Olusia ?-zapytał się Stefan.
- A co cię to obchodzi-oznajmił Jacek.
- Dużo mnie to obchodzi-powiedział chamsko Stefan.
- Idź z tond-krzyknęłam.
- Oo Oluś....Jaka ty jesteś piękna. Mam teraz taką ochotę cię pocałować, że sobie tego nie wyobrażasz-powiedział Stefan ze swoim szyderczym uśmiechem.
- Idź z tond !!! Bo zadzwonię po policję-oznajmiłam podniesionym tonem.
- Jesteś taka piękna jak się złościsz.....Szykuj się, będzie ostro-zaśmiał się Stefan po czym wybiegł z domu. Ja pobiegłam do sypialni, rzuciłam się na łóżko i zaczęłam żwawo płakać, Jacek szybko do mnie podbiegł i mocno przytulił......
- Ciii....już wszystko dobrze-pocieszał mnie Jacek.
- Nic nie jest dobrze-powiedziałam.
- Nie możesz się teraz denerwować, to tylko zaszkodzi dzieciom-powiedział Jacek głaszcząc mnie po moich włosach.
- Masz rację.....dziękuję ci-oznajmiłam.
- Przecież cię kocham-powiedział Jacek po czym mnie delikatnie pocałował.
- Jestem głodna-oznajmiłam.
- Na co ma ochotę moja księżniczka ?-zapytał mnie Jacek.
- Księżniczka miałaby ochotę na pyszną jajecznicę od księcia-oznajmiłam wesoło.
- Już się za nią biorę-powiedział radośnie Jacek.
Po godzinie śniadanie było już zjedzone, Jacek zaproponował mi abyśmy pojechali do galerii. Z przyjemnością się zgodziłam, gdy byliśmy już w galerii zabrałam Jacka do mojego ulubionego sklepu gdzie kupiłam sobie 2 pary jeansów i 3 bluzki a Jackowi 2 śliczne koszule. Po chwili chciałam pójść przed galerię, Jacek powiedział, że będzie czekał przy wyjściu  z galerii. Wyszłam przed galerię i od razu poczułam mocne uderzenie w głowę, straciłam przytomność.....
Odzyskałam przytomność w jakimś pokoju, byłam przywiązana do łóżka, zajrzałam przez okno, co się okazało był to dom na przeciwko naszego, po chwili wszedł do pokoju Stefan.....
- Obudziłaś się już widzę-oznajmił Stefan.
- Czego chcesz ?!!-krzyknęłam.
- Muszę ci coś powiedzieć-powiedział mężczyzna.
- Czego ?-zapytałam.
- Mam białaczkę, tylko ty możesz mi pomóc-oznajmił Stefan.
- I co z tego, nie pomogę ci-powiedziałam głośniejszym tonem.
- Czemu ??-zapytał mnie jakby nigdy nic się nie stało.
- Pamiętasz !!! Biłeś mnie, co nie pamiętasz ????-zapytałam ze łzami w oczach.
- Stare dzieje-powiedział Stefan.
- Dla ciebie tak, dla mnie nie !!-krzyknęłam.
- Pomożesz mi, czy tego chcesz czy nie-oznajmił stanowczo Stefan.
- Nigdy !!!!-krzyknęłam, a Stefan rzucił się na mnie, zaczął mnie dotykać, całować. Krzyczałam, gdy nagle wparowali policjanci, go szybko obezwładnili a Jacek szybko do mnie podbiegł i wezwał pomoc medyczną, która natychmiast przyjechała.....
W szpitalu........
Lekarze robili mi mnóstwo badań, zszyli mi głowę po uderzeniu, niepewnie zapytałam.........
- Panie doktorze, czy z dziećmi wszystko w porządku ?-zapytałam.
- Tak jest wszystko w porządku, pani dzieci to naprawdę wyjątkowo wytrzymałe istotki, które rzadko się zdarzają-oznajmił wesoło lekarz.
- To dobrze-powiedziałam.
- Ja muszę państwa już zostawić, jutro będzie mogła pani spokojnie wyjść ze szpitala-uśmiechnął się do nas lekarz.
- Bardzo panu dziękujemy-oznajmił Jacek.
- Taka praca-powiedział wesoło lekarz.
30 minut później......
- Jacek idź już do domu-powiedziałam widząc zmęczenie Jacka.
- Nie zostawię cię-powiedział stanowczo Jacek.
- Zrób to dla mnie-powiedziałam wesoło.
- Poradzisz sobie ??-zapytał mnie Jacek.
- Przecież nie jetem dzieckiem-powiedziałam i pocałowałam namiętnie Jacka.
- No dobrze, Jutro po ciebie przyjadę-oznajmił Jacek.
- Ok. No to do zobaczenia-powiedziałam i posłałam Jackowi ciepły uśmiech.
- Pa-pożegnał się ze mną Jacek mocnym przytulasem.
.........................................................................................
No hej :D
Kolejne opowiadanie za nami.....muszę wam powiedzieć, ze to są ostatnie opowiadania tej ''Serii''. Nie martwcie się kolejne na pewno jeszcze będą :D
Kolejne opowiadanie niebawem :)
Mam nadzieję, że opowiadania się wam podobają :)
KOMENTUJCIE, PISZCIE OPINIE, SUGESTIE, POMYSŁY: WSZYSTKO :*
Pozdrawiam Wiktoria Rudaa.