wtorek, 5 stycznia 2016

Niespodzianka, najgorsze kogo mogłam dzisiaj spotkać.....

Po 25 minutach byliśmy na miejscu, Jacek zasłonił mi oczy a po chwili ściągnął opaskę i ujrzałam piękny duży dom. Był niesamowity.......
- Podoba ci się ?-zapytał mnie Jacek.
- Piękny jest-oznajmiłam.
- Od dzisiaj tutaj mieszkamy- powiedział Jacek po czym do mnie podszedł z uśmiechem i objął w pasie.
- Ty żartujesz ?-zapytałam niewierząc.
- Nie żartuję, jestem jak najbardziej poważny-oznajmił radośnie Jacek.
- Ale nadal nie wierzę-powiedziałam.
- To co...chcesz go obejrzeć ?-zapytał mnie Jacek.
- Z przyjemnością-oznajmiłam.
Weszliśmy do domu, był ogromny...trochę będę musiała pochodzić po tym domu aby go jakoś zapamiętać. Najbardziej jednak spodobały mi się 2 rzeczy. Najśliczniejszy był pokój dzieci a na 2 miwjscu był śliczny, duży, zadbany, kolorowy ogródek. Postanowiliśmy, że już dziś przeprowadzimy się do nowego domu.
Przeprowadzka zajęła nam 4 godziny, nie dziwię się bo mieliśmy naprawdę sporo rzeczy. Gdy byliśmy już w domu, wzięłam się za robienie porządków a po tym zrobiłam szybki obiad. Gdy już wszystko zrobiłam, udałam się na ogródek. Usiadłam na huśtawce i się rozkoszywałam cudownym widokiem. Po chwili przyszedł do mnie Jacek, ja nic nie powiedziałam tylko się mocno do niego przytuliłam.....
- Wiesz co Ola-zaczął niepewnie Jacek.
- Tak ?-zapytałam.
- Jaka podoba ci się najbardziej data ?-zapytał Jacek.
- A co ?-zapytałam z uśmiechem.
- Chcę po prostu wiedzieć-odparł Jacek.
- Hmm......może 17 maj-powiedziałam.
- Ok.-odparł Jacek.
- A o co chodzi ?-zapytałam.
- No chyba o ślub-oznajmił z uśmiechem Jacek.
- Data nam się podoba, więc dobrze-powiedziałam.
Po tym poszliśmy oglądać telewizję, jak na złość ktoś zaczął pukać do drzwi. Byli to:Mikołaj, Emilka, Krzysiek, Monika...
- Cześć..a skąd wiecie gdzie mieszkam ?-zapytałam zdziwiona.
- Mamy swoje sposoby powiedziała Emilka i póściła mi oczo.
- Ale tutaj pięknie-oznajmiła Monika.
- Kawy, herbaty ?-zapytałam.
- Nie dzięki-odparli równocześnie goście.
Pogadaliśmy sobie jeszcze z 30 minut, Monika i Krzysiek musieli już iść ale Mikołaj i Emilka zostali, mieliśmy dla nich propozycję.......
- Mamy dla was propozycję-zaczął Jacek.
- Słuchamy was uważnie-oznajmił Mikołaj.
- Czy zgodzilibyście się zostać naszymi świadkami ?-zapytałam.
- No pewnie, że tak-oznajmiła Emilka.
- Z przyjemnością-oznajmił Mikołaj.
Rozmawialiśmy jeszcze przez 30 minut po czym reszta gości opuściła  dom. Po chwili tak z ciekawości chciałam wyjść na balkon, ubrałam bluzę i wyszłam. Patrzałam tak na ulicę po czym zauważyłam Stefana, mojego byłego chłopaka, który mnie bił. Byłam przerażona, szybko pobiegłam do Jacka i się do niego przytuliłam, Jacek czuł, że coś się stało......
- Oluś, co się stało ?-zapytał mnie troskliwym głosem Jacek.
- On tu jest-oznajmiłam płacząc.
- Ale kto jest ?-zapytał mnie Jacek.
- Stefan-powiedziałam.
- A kto to ten Stefan ?-zapytał mnie Jacek.
- To mój były, on mnie bił-oznjamiłam przerażona.
- Wszystko będzie dobrze....a teraz chodźmy spać-oznajmił Jacek, pocałował w czoło i wziął na ręce prowadząc do sypialni.
Położyliśmy się, ja się wtuliłam w Jacka i od razu zasnęłam.
1. Jak myślicie, z tym Stefanem będzie jakaś grubsza akcja ?? :D
2. Kolejne opowiadanie niebawem :)
3. Komentujcie, piszcie opinie, sugestie, pomysły :)
Pozdrawiam Wiktoria Rudaa
P. S. Obiecałam, że dzisiaj wstawię :D Jest godzina 22:15 :D