(...)
- Może...przynieść wam coś do jedzenia ?-zapytałam nieśmiało.
- W sumie czemu nie-odparł tata Jacka.
- To może ciasto, zrobiłam ostatnio pyszną szarlotkę-zaproponowałam.
- Ja chętnie spróbuję-odparł z uśmiechem mój tata.
Kiedy już zaczęłam kroić ciasto, poczułam, że ktoś obejmuje mnie w talii. Byłam pewna, że to Jacek-jednak się myliłam...
- Ale ty jesteś piękna-oznajmił znajomy mi głos jednak...czekaj, czekaj. To nie głos Jacka.
- Przepraszam ale co pan robi ?-zapytałam spanikowana.
- Ale ty masz piękne...nie dokończył, ponieważ poznałam ten głos...przecież to ojciec Jacka. Przestraszyłam się nie na żarty i go odepchnęłam od siebie.
- Niech mnie pan zostawi-powiedziałam wkurzona.
- Chcę cię !-oznajmił ojciec Jacka po czym się do mnie niebezpiecznie przybliżył.
- Niech się pan ode mnie odczepi. Jestem z policji, a Jacek jak się dowie to...-chciałam dokończyć ale mężczyzna uderzył mnie pięścią w oko.
- Słuchaj suko...Jacek się o niczym nie dowie. A zresztą...jestem jego ojcem, komu uwierzy ? pewnie, że mi złotko-powiedział z chamskim uśmieszkiem tata Jacka.
- Ale czego ty ode mnie w ogóle chcesz ?-zapytałam ze łzami w oczach.
- Ciebie i tego twojego zmysłowego ciała-odpowiedział mężczyzna a ja z płaczem wybiegłam do toalety.
W toalecie zauważyłam, że pod okiem mam już sporego siniaka więc przykryłam go sporą warstwą podkładu i pudru do twarzy. Nie mogłam w to uwierzyć, jaki z niego bydlak...przecież był on wcześniej taki dla mnie miły i uprzejmy...A jak mi coś zrobi ? Przecież on jest teraz niepoczytalny i nie wiadomo co on może teraz zrobić. A jak powiem o tym Jackowi to on mi w to nie uwierzy, przecież to jego najukochańszy ojciec. Myśląc o zaistniałej sytuacji z przemyśleń wyrwało mnie pukanie do drzwi...
- Ola, jesteś ?-usłyszałam głos mojego taty.
- Tak, a coś się stało ?-zapytałam.
- Możesz wyjść ?-zapytał Wysocki.
- No dobrze-odparłam, ostatni raz spojrzałam w lustro po czym wyszłam z toalety.
- Olu czemu płakałaś ?-zapytał prosto z mostu mój tata.
- Ale ja nie płakałam-odparłam kłamiąc mojego tatę.
- Proszę,,,nie kłam mnie bo przecież widzę-odparł Wysocki.
- Nie wiem o co ci chodzi-powiedziałam po czym spuściłam swój wzrok na podłogę.
- Jak nie chcesz to nie mów...a ten siniak ?-zapytał mój tata.
- Widać go ?-zapytałam przerażona.
- No widać, co zrobiłaś ?-zapytał mój ojciec a ja musiałam coś powiedzieć tylko po to w sumie by mi uwierzył. Przecież nie mogę powiedzieć mu prawdy...
- Uderzyłam się w szafkę jak chciałam wyjąć talerzyk-odparłam speszona.
- Aha...chciałem ci powiedzieć, że zbieram się już do domu-powiedział Wysocki.
- Mam do ciebie pytanie tato...-zaczęłam niepewnie.
- Słucham.
- Czy mogę dzisiaj przenocować u ciebie ?-zapytałam z nadzieją.
- Ale czemu ? Coś się stało ?-zapytał inspektor, a w tym momencie podszedł do nas Jacek...
- A nic, nic-powiedziałam z myślą, że Jacek tego nie usłyszał...jednak mój tata dziwnie na mnie spojrzał.
- To ja już idę bo już jest trochę późno a jutro robota czeka-powiedział mój ojciec po czym pocałował mnie w policzek.
- Pa tato, do zobaczenia jutro-oznajmiłam po czym się cała reszta z nim pożegnała.
Po wyjściu mojego taty powiedziałam Jackowi, że idę pościelić łóżko jego rodzicom w pokoju gościnnym jednak poprosiłam Jacka o to by poszedł ze mną-tak by na wszelki wypadek gdyby wszedł do pokoju ojciec Jacka bym nie była sama w pokoju. Kiedy ścieliliśmy łóżko Jacek cały czas mnie rozbawiał, jak ja się cieszę, że mam tak wspaniałego mężczyznę, który zawsze dba o to bym jak najczęściej miała uśmiech na twarzy. Kiedy już zrobiliśmy to co mieliśmy udaliśmy się do sypialni, gdyż obydwoje byliśmy już zmęczeni a jutro mamy służbę. Kiedy Jacek nie patrzał na drzwi dyskretnie zamknęłam je na klucz-tak dla bezpieczeństwa...
- Jacek...-zaczęłam nieśmiało.
- Tak ?-zapytał Jacek szukając czegoś w komodzie.
- Bardzo cię kocham-powiedziałam z lekkimi rumieńcami na twarzy a Jacek natychmiast przerwał to co w międzyczasie robił i podszedł do mnie z uśmiechem.
- Ja ciebie też bardzo kocham skarbie-odpowiedział z uśmiechem Jacek po czym pocałował mnie w czoło.
*****************************************************************************No hej :) Co tam u was ? Jaka pogoda w waszych miastach ?? Piszcie w komentarzach :) Tak sobei myślałam pisząc te opowiadania, że za miło tu ostatnio było więc jakieś zamieszanie by tutaj idealnie pasowało ;D Mam nawet ciekawe pomysły :D Szykujcie się <3
Czytaliście streszczenia ??? Emilka urodzi <3 <3 <3 Tylko jednak szkoda, że z powodu zdenerwowania :/ Jak ja nie lubię ojca Emilii,..bydlak jeden...
Ale jednak bardzo mnie zasmuciła wieść, że Mieszko umrze :( Bardzo go polubiłam wręcz czasami miałam wrażenie, że go trochę za mało było w odcinkach :/ Mam wrażenie, że scenarzyści teraz będą uśmiercać wszystkich po kolei :/ Ciekawe, Hmmm....kto będzie następny !!???
Ale ogólnie można zauważyć, że ta seria dobiega już niestety końca :/ I znowu czekanie do wiosny....nienawidzę tego xD
Ale przejdźmy do rzeczy xD:
- Podobało się ? :)
- Kolejne opowiadanie niebawem :)
- Komentujcie, piszcie opinie, sugestie, pomysły itp. :)
Pozdrawiam Wiki :)
P,S, Jeżeli czytaliście ostatnie opowiadanie pamiętacie pewnie sen Oli z dzieciństwa :) W najbliższych opowiadaniach będzie powoli wyjaśniane te wydarzenie z życia Oli, dlatego też zachęcam do dalszego czytania :)
- Może...przynieść wam coś do jedzenia ?-zapytałam nieśmiało.
- W sumie czemu nie-odparł tata Jacka.
- To może ciasto, zrobiłam ostatnio pyszną szarlotkę-zaproponowałam.
- Ja chętnie spróbuję-odparł z uśmiechem mój tata.
Kiedy już zaczęłam kroić ciasto, poczułam, że ktoś obejmuje mnie w talii. Byłam pewna, że to Jacek-jednak się myliłam...
- Ale ty jesteś piękna-oznajmił znajomy mi głos jednak...czekaj, czekaj. To nie głos Jacka.
- Przepraszam ale co pan robi ?-zapytałam spanikowana.
- Ale ty masz piękne...nie dokończył, ponieważ poznałam ten głos...przecież to ojciec Jacka. Przestraszyłam się nie na żarty i go odepchnęłam od siebie.
- Niech mnie pan zostawi-powiedziałam wkurzona.
- Chcę cię !-oznajmił ojciec Jacka po czym się do mnie niebezpiecznie przybliżył.
- Niech się pan ode mnie odczepi. Jestem z policji, a Jacek jak się dowie to...-chciałam dokończyć ale mężczyzna uderzył mnie pięścią w oko.
- Słuchaj suko...Jacek się o niczym nie dowie. A zresztą...jestem jego ojcem, komu uwierzy ? pewnie, że mi złotko-powiedział z chamskim uśmieszkiem tata Jacka.
- Ale czego ty ode mnie w ogóle chcesz ?-zapytałam ze łzami w oczach.
- Ciebie i tego twojego zmysłowego ciała-odpowiedział mężczyzna a ja z płaczem wybiegłam do toalety.
W toalecie zauważyłam, że pod okiem mam już sporego siniaka więc przykryłam go sporą warstwą podkładu i pudru do twarzy. Nie mogłam w to uwierzyć, jaki z niego bydlak...przecież był on wcześniej taki dla mnie miły i uprzejmy...A jak mi coś zrobi ? Przecież on jest teraz niepoczytalny i nie wiadomo co on może teraz zrobić. A jak powiem o tym Jackowi to on mi w to nie uwierzy, przecież to jego najukochańszy ojciec. Myśląc o zaistniałej sytuacji z przemyśleń wyrwało mnie pukanie do drzwi...
- Ola, jesteś ?-usłyszałam głos mojego taty.
- Tak, a coś się stało ?-zapytałam.
- Możesz wyjść ?-zapytał Wysocki.
- No dobrze-odparłam, ostatni raz spojrzałam w lustro po czym wyszłam z toalety.
- Olu czemu płakałaś ?-zapytał prosto z mostu mój tata.
- Ale ja nie płakałam-odparłam kłamiąc mojego tatę.
- Proszę,,,nie kłam mnie bo przecież widzę-odparł Wysocki.
- Nie wiem o co ci chodzi-powiedziałam po czym spuściłam swój wzrok na podłogę.
- Jak nie chcesz to nie mów...a ten siniak ?-zapytał mój tata.
- Widać go ?-zapytałam przerażona.
- No widać, co zrobiłaś ?-zapytał mój ojciec a ja musiałam coś powiedzieć tylko po to w sumie by mi uwierzył. Przecież nie mogę powiedzieć mu prawdy...
- Uderzyłam się w szafkę jak chciałam wyjąć talerzyk-odparłam speszona.
- Aha...chciałem ci powiedzieć, że zbieram się już do domu-powiedział Wysocki.
- Mam do ciebie pytanie tato...-zaczęłam niepewnie.
- Słucham.
- Czy mogę dzisiaj przenocować u ciebie ?-zapytałam z nadzieją.
- Ale czemu ? Coś się stało ?-zapytał inspektor, a w tym momencie podszedł do nas Jacek...
- A nic, nic-powiedziałam z myślą, że Jacek tego nie usłyszał...jednak mój tata dziwnie na mnie spojrzał.
- To ja już idę bo już jest trochę późno a jutro robota czeka-powiedział mój ojciec po czym pocałował mnie w policzek.
- Pa tato, do zobaczenia jutro-oznajmiłam po czym się cała reszta z nim pożegnała.
Po wyjściu mojego taty powiedziałam Jackowi, że idę pościelić łóżko jego rodzicom w pokoju gościnnym jednak poprosiłam Jacka o to by poszedł ze mną-tak by na wszelki wypadek gdyby wszedł do pokoju ojciec Jacka bym nie była sama w pokoju. Kiedy ścieliliśmy łóżko Jacek cały czas mnie rozbawiał, jak ja się cieszę, że mam tak wspaniałego mężczyznę, który zawsze dba o to bym jak najczęściej miała uśmiech na twarzy. Kiedy już zrobiliśmy to co mieliśmy udaliśmy się do sypialni, gdyż obydwoje byliśmy już zmęczeni a jutro mamy służbę. Kiedy Jacek nie patrzał na drzwi dyskretnie zamknęłam je na klucz-tak dla bezpieczeństwa...
- Jacek...-zaczęłam nieśmiało.
- Tak ?-zapytał Jacek szukając czegoś w komodzie.
- Bardzo cię kocham-powiedziałam z lekkimi rumieńcami na twarzy a Jacek natychmiast przerwał to co w międzyczasie robił i podszedł do mnie z uśmiechem.
- Ja ciebie też bardzo kocham skarbie-odpowiedział z uśmiechem Jacek po czym pocałował mnie w czoło.
*****************************************************************************No hej :) Co tam u was ? Jaka pogoda w waszych miastach ?? Piszcie w komentarzach :) Tak sobei myślałam pisząc te opowiadania, że za miło tu ostatnio było więc jakieś zamieszanie by tutaj idealnie pasowało ;D Mam nawet ciekawe pomysły :D Szykujcie się <3
Czytaliście streszczenia ??? Emilka urodzi <3 <3 <3 Tylko jednak szkoda, że z powodu zdenerwowania :/ Jak ja nie lubię ojca Emilii,..bydlak jeden...
Ale jednak bardzo mnie zasmuciła wieść, że Mieszko umrze :( Bardzo go polubiłam wręcz czasami miałam wrażenie, że go trochę za mało było w odcinkach :/ Mam wrażenie, że scenarzyści teraz będą uśmiercać wszystkich po kolei :/ Ciekawe, Hmmm....kto będzie następny !!???
Ale ogólnie można zauważyć, że ta seria dobiega już niestety końca :/ I znowu czekanie do wiosny....nienawidzę tego xD
Ale przejdźmy do rzeczy xD:
- Podobało się ? :)
- Kolejne opowiadanie niebawem :)
- Komentujcie, piszcie opinie, sugestie, pomysły itp. :)
Pozdrawiam Wiki :)
P,S, Jeżeli czytaliście ostatnie opowiadanie pamiętacie pewnie sen Oli z dzieciństwa :) W najbliższych opowiadaniach będzie powoli wyjaśniane te wydarzenie z życia Oli, dlatego też zachęcam do dalszego czytania :)