sobota, 22 października 2016

2.54

Gdy zrobiłam już obiad wyszło na to, że nasi rodzice przyjdą za 30 minut. Poszłam do szafy, która znajdowała się na przedpokoju by wyjąć jakiś obrus na stół. Jacek w międzyczasie powiedział, że jego rodzice zostaną do jutra, ponieważ nie mają zbyt blisko do Wrocławia bo mieszkają około 200 km od niego...
- Gdzie jak coś będą spali moi rodzice ?-zapytał Jacek.
- Mi jest wszystko jedno-powiedziałam po czym się uśmiechnęłam.
- No dobra, zobaczymy później. A przygotowałaś pościel ?-zapytał Nowak.
- Tak, przed chwilą wyjęłam-odpowiedziałam.
- No to co, wszystko zrobione-odparł Jacek łapiąc mnie w biodrach.
- No właśnie nie wszystko-powiedziałam.
- Coś jeszcze ?-zapytał zdziwiony Jacek.
- A ja ? Przecież muszę się jakoś ogarnąć a ty mógłbyś się w końcu ogolić-powiedziałam rozbawiona po czym cmoknęłam policzek Jacka i udałam się do sypialni. Zaczęłam przeszukiwać swoją szafę i znalazłam skromną sukienkę w kwiatki oraz czarną marynarkę. Zamknęłam drzwi od środka i się zaczęłam przebierać...
- Ola, jesteś ?-zapytał Jacek stojąc przed drzwiami do sypialni.
- Tak, zaraz wyjdę-powiedziałam a chwilę później wyszłam. Jacek stał i cały czas na mnie patrzył.
- No co ?-zapytałam z uśmiechem spoglądając na Jacka.
- Wyglądasz słodko w tej sukience i z tym brzuszkiem-oznajmił Jacek obejmując mnie w talii.
- Ale ładnie to już nie-oznajmiłam smutno.
- Nie ładnie...tylko przepięknie zacznijmy od tego-odparł Jacek tuląc mnie mocno.
- Na pewno ? Nie za ostro ? Boję się, że twoi rodzice mnie nie zaakceptują-westchnęłam.
- Przecież moi rodzice cię uwielbiają. Matka jak dzwoni to ciągle tylko o ciebie wypytuje albo o tobie mówi-powiedział Jacek z uśmiechem.
- Jak ja ciebie kocham-oznajmiłam przytulając się mocno do blondyna.
- Ja ciebie też kocham-odpowiedział Nowak po czym pocałował mnie w czoło.
Rozmawialiśmy sobie z 10 minut po czym usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Jacek wziął mnie za rękę i poszliśmy otworzyć drzwi. Przed drzwiami stali już wszyscy goście: rodzice Jacka oraz mój tata...
- Witajcie kochani-zaczęła rozmowę mama Jacka.
- Cześć mamo, cześć tato-powiedział z uśmiechem Jacek po czym podszedł najpierw do swojej mamy i pocałował ją w policzek a następnie podszedł do swojego ojca i przywitał się z nim rodzinnym podaniem dłoni.
- Dzień dobry-przywitałam nieśmiało rodziców Jacka po czym podeszłam do swojego taty i go przytuliłam.
- Cześć tato-szepnęłam.
- Cześć córuś, ale ty pięknie wyglądasz-powiedział Wysocki.
- Dziękuję-odpowiedziałam z lekkimi rumieńcami na twarzy.
- Wiecie co...może wejdziemy do domu bo robi się trochę zimno.
- Dobry pomysł-odpowiedział tata Jacka.
Weszliśmy do domu i okazało się, że dobrze zrobiliśmy bo po samym wejściu do domu zaczęło delikatnie padać. Rodzice rozebrali i przeszli do salonu, a ja udałam się do kuchni i powoli zaczęłam nakładać na talerze obiad. Chciałam zabrać z parapetu sok lecz przez przypadek zrzuciłam kubek, który się zbił przez co narobił sporo hałasu. Miałam już się schylić lecz poczułam silny skurcz, który wywołał u mnie mnóstwo bólu.
*Jacek*
Usłyszałem dźwięk rozbitego szkła wiec szybko udałem się do kuchni. Kiedy już w niej byłem zobaczyłem Olę leżącą na podłodze z dłonią na brzuchu.
- Nic ci nie jest ?-zapytałem przestraszony kucając obok niej.
- Nie...znaczy chyba nie. Dostałam skurczu-powiedziała Ola patrząc mi głęboko w oczy. Wyraźnie była przejęta i przestraszona sytuacją.
- Zaczyna się ?-zapytałem zaniepokojony.
- Yy...raczej nie. Jeszcze mam sporo czasu do porodu-powiedziała Ola a ja pomogłem jej wstać.
- Ja posprzątam a ty nałóż rodzicom...tylko ostrożnie-powiedziałem z lekkim uśmiechem a ona ten uśmiech odwzajemniła.
********************************************************************************
Hejka :) Witam was (a może ciebie :) tak lepiej to brzmi :D )  Co tam u was ? Jak wam minął ten tydzień bo u mnie dobrze :)
- Podobało się ? :)
- Komentujcie, piszcie opinie, sugestie, pomysły, itp. :D
- Piszcie w komentarzach linki do waszych blogów :)
Jeżeli będzie co najmniej 5 komentarzy (waszych a nie z moimi ) to dzisiaj lub jutro wstawię nowe opowiadanie :) Robię już tak bo obawiam się, że mój blog nie ma już sensu i powinnam go najzwyczajniej zawiesić :( Mam jednak nadzieję, że chociaż niektóre osoby mają jeszcze ochotę czytać mojego bloga :)
Pozdrawiam Wiki :)