Gdy zrobiłam już obiad wyszło na to, że nasi rodzice przyjdą za 30 minut. Poszłam do szafy, która znajdowała się na przedpokoju by wyjąć jakiś obrus na stół. Jacek w międzyczasie powiedział, że jego rodzice zostaną do jutra, ponieważ nie mają zbyt blisko do Wrocławia bo mieszkają około 200 km od niego...
- Gdzie jak coś będą spali moi rodzice ?-zapytał Jacek.
- Mi jest wszystko jedno-powiedziałam po czym się uśmiechnęłam.
- No dobra, zobaczymy później. A przygotowałaś pościel ?-zapytał Nowak.
- Tak, przed chwilą wyjęłam-odpowiedziałam.
- No to co, wszystko zrobione-odparł Jacek łapiąc mnie w biodrach.
- No właśnie nie wszystko-powiedziałam.
- Coś jeszcze ?-zapytał zdziwiony Jacek.
- A ja ? Przecież muszę się jakoś ogarnąć a ty mógłbyś się w końcu ogolić-powiedziałam rozbawiona po czym cmoknęłam policzek Jacka i udałam się do sypialni. Zaczęłam przeszukiwać swoją szafę i znalazłam skromną sukienkę w kwiatki oraz czarną marynarkę. Zamknęłam drzwi od środka i się zaczęłam przebierać...
- Ola, jesteś ?-zapytał Jacek stojąc przed drzwiami do sypialni.
- Tak, zaraz wyjdę-powiedziałam a chwilę później wyszłam. Jacek stał i cały czas na mnie patrzył.
- No co ?-zapytałam z uśmiechem spoglądając na Jacka.
- Wyglądasz słodko w tej sukience i z tym brzuszkiem-oznajmił Jacek obejmując mnie w talii.
- Ale ładnie to już nie-oznajmiłam smutno.
- Nie ładnie...tylko przepięknie zacznijmy od tego-odparł Jacek tuląc mnie mocno.
- Na pewno ? Nie za ostro ? Boję się, że twoi rodzice mnie nie zaakceptują-westchnęłam.
- Przecież moi rodzice cię uwielbiają. Matka jak dzwoni to ciągle tylko o ciebie wypytuje albo o tobie mówi-powiedział Jacek z uśmiechem.
- Jak ja ciebie kocham-oznajmiłam przytulając się mocno do blondyna.
- Ja ciebie też kocham-odpowiedział Nowak po czym pocałował mnie w czoło.
Rozmawialiśmy sobie z 10 minut po czym usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Jacek wziął mnie za rękę i poszliśmy otworzyć drzwi. Przed drzwiami stali już wszyscy goście: rodzice Jacka oraz mój tata...
- Witajcie kochani-zaczęła rozmowę mama Jacka.
- Cześć mamo, cześć tato-powiedział z uśmiechem Jacek po czym podszedł najpierw do swojej mamy i pocałował ją w policzek a następnie podszedł do swojego ojca i przywitał się z nim rodzinnym podaniem dłoni.
- Dzień dobry-przywitałam nieśmiało rodziców Jacka po czym podeszłam do swojego taty i go przytuliłam.
- Cześć tato-szepnęłam.
- Cześć córuś, ale ty pięknie wyglądasz-powiedział Wysocki.
- Dziękuję-odpowiedziałam z lekkimi rumieńcami na twarzy.
- Wiecie co...może wejdziemy do domu bo robi się trochę zimno.
- Dobry pomysł-odpowiedział tata Jacka.
Weszliśmy do domu i okazało się, że dobrze zrobiliśmy bo po samym wejściu do domu zaczęło delikatnie padać. Rodzice rozebrali i przeszli do salonu, a ja udałam się do kuchni i powoli zaczęłam nakładać na talerze obiad. Chciałam zabrać z parapetu sok lecz przez przypadek zrzuciłam kubek, który się zbił przez co narobił sporo hałasu. Miałam już się schylić lecz poczułam silny skurcz, który wywołał u mnie mnóstwo bólu.
*Jacek*
Usłyszałem dźwięk rozbitego szkła wiec szybko udałem się do kuchni. Kiedy już w niej byłem zobaczyłem Olę leżącą na podłodze z dłonią na brzuchu.
- Nic ci nie jest ?-zapytałem przestraszony kucając obok niej.
- Nie...znaczy chyba nie. Dostałam skurczu-powiedziała Ola patrząc mi głęboko w oczy. Wyraźnie była przejęta i przestraszona sytuacją.
- Zaczyna się ?-zapytałem zaniepokojony.
- Yy...raczej nie. Jeszcze mam sporo czasu do porodu-powiedziała Ola a ja pomogłem jej wstać.
- Ja posprzątam a ty nałóż rodzicom...tylko ostrożnie-powiedziałem z lekkim uśmiechem a ona ten uśmiech odwzajemniła.
********************************************************************************
Hejka :) Witam was (a może ciebie :) tak lepiej to brzmi :D ) Co tam u was ? Jak wam minął ten tydzień bo u mnie dobrze :)
- Podobało się ? :)
- Komentujcie, piszcie opinie, sugestie, pomysły, itp. :D
- Piszcie w komentarzach linki do waszych blogów :)
Jeżeli będzie co najmniej 5 komentarzy (waszych a nie z moimi ) to dzisiaj lub jutro wstawię nowe opowiadanie :) Robię już tak bo obawiam się, że mój blog nie ma już sensu i powinnam go najzwyczajniej zawiesić :( Mam jednak nadzieję, że chociaż niektóre osoby mają jeszcze ochotę czytać mojego bloga :)
Pozdrawiam Wiki :)
- Gdzie jak coś będą spali moi rodzice ?-zapytał Jacek.
- Mi jest wszystko jedno-powiedziałam po czym się uśmiechnęłam.
- No dobra, zobaczymy później. A przygotowałaś pościel ?-zapytał Nowak.
- Tak, przed chwilą wyjęłam-odpowiedziałam.
- No to co, wszystko zrobione-odparł Jacek łapiąc mnie w biodrach.
- No właśnie nie wszystko-powiedziałam.
- Coś jeszcze ?-zapytał zdziwiony Jacek.
- A ja ? Przecież muszę się jakoś ogarnąć a ty mógłbyś się w końcu ogolić-powiedziałam rozbawiona po czym cmoknęłam policzek Jacka i udałam się do sypialni. Zaczęłam przeszukiwać swoją szafę i znalazłam skromną sukienkę w kwiatki oraz czarną marynarkę. Zamknęłam drzwi od środka i się zaczęłam przebierać...
- Ola, jesteś ?-zapytał Jacek stojąc przed drzwiami do sypialni.
- Tak, zaraz wyjdę-powiedziałam a chwilę później wyszłam. Jacek stał i cały czas na mnie patrzył.
- No co ?-zapytałam z uśmiechem spoglądając na Jacka.
- Wyglądasz słodko w tej sukience i z tym brzuszkiem-oznajmił Jacek obejmując mnie w talii.
- Ale ładnie to już nie-oznajmiłam smutno.
- Nie ładnie...tylko przepięknie zacznijmy od tego-odparł Jacek tuląc mnie mocno.
- Na pewno ? Nie za ostro ? Boję się, że twoi rodzice mnie nie zaakceptują-westchnęłam.
- Przecież moi rodzice cię uwielbiają. Matka jak dzwoni to ciągle tylko o ciebie wypytuje albo o tobie mówi-powiedział Jacek z uśmiechem.
- Jak ja ciebie kocham-oznajmiłam przytulając się mocno do blondyna.
- Ja ciebie też kocham-odpowiedział Nowak po czym pocałował mnie w czoło.
Rozmawialiśmy sobie z 10 minut po czym usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Jacek wziął mnie za rękę i poszliśmy otworzyć drzwi. Przed drzwiami stali już wszyscy goście: rodzice Jacka oraz mój tata...
- Witajcie kochani-zaczęła rozmowę mama Jacka.
- Cześć mamo, cześć tato-powiedział z uśmiechem Jacek po czym podszedł najpierw do swojej mamy i pocałował ją w policzek a następnie podszedł do swojego ojca i przywitał się z nim rodzinnym podaniem dłoni.
- Dzień dobry-przywitałam nieśmiało rodziców Jacka po czym podeszłam do swojego taty i go przytuliłam.
- Cześć tato-szepnęłam.
- Cześć córuś, ale ty pięknie wyglądasz-powiedział Wysocki.
- Dziękuję-odpowiedziałam z lekkimi rumieńcami na twarzy.
- Wiecie co...może wejdziemy do domu bo robi się trochę zimno.
- Dobry pomysł-odpowiedział tata Jacka.
Weszliśmy do domu i okazało się, że dobrze zrobiliśmy bo po samym wejściu do domu zaczęło delikatnie padać. Rodzice rozebrali i przeszli do salonu, a ja udałam się do kuchni i powoli zaczęłam nakładać na talerze obiad. Chciałam zabrać z parapetu sok lecz przez przypadek zrzuciłam kubek, który się zbił przez co narobił sporo hałasu. Miałam już się schylić lecz poczułam silny skurcz, który wywołał u mnie mnóstwo bólu.
*Jacek*
Usłyszałem dźwięk rozbitego szkła wiec szybko udałem się do kuchni. Kiedy już w niej byłem zobaczyłem Olę leżącą na podłodze z dłonią na brzuchu.
- Nic ci nie jest ?-zapytałem przestraszony kucając obok niej.
- Nie...znaczy chyba nie. Dostałam skurczu-powiedziała Ola patrząc mi głęboko w oczy. Wyraźnie była przejęta i przestraszona sytuacją.
- Zaczyna się ?-zapytałem zaniepokojony.
- Yy...raczej nie. Jeszcze mam sporo czasu do porodu-powiedziała Ola a ja pomogłem jej wstać.
- Ja posprzątam a ty nałóż rodzicom...tylko ostrożnie-powiedziałem z lekkim uśmiechem a ona ten uśmiech odwzajemniła.
********************************************************************************
Hejka :) Witam was (a może ciebie :) tak lepiej to brzmi :D ) Co tam u was ? Jak wam minął ten tydzień bo u mnie dobrze :)
- Podobało się ? :)
- Komentujcie, piszcie opinie, sugestie, pomysły, itp. :D
- Piszcie w komentarzach linki do waszych blogów :)
Jeżeli będzie co najmniej 5 komentarzy (waszych a nie z moimi ) to dzisiaj lub jutro wstawię nowe opowiadanie :) Robię już tak bo obawiam się, że mój blog nie ma już sensu i powinnam go najzwyczajniej zawiesić :( Mam jednak nadzieję, że chociaż niektóre osoby mają jeszcze ochotę czytać mojego bloga :)
Pozdrawiam Wiki :)