Po badaniach...
- To co, jedziemy na małe zakupy ?-zapytała Emilka.
- Nie wiem czy to dobry pomysł-odparłam.
- Dobry, dobry, może kupisz sobie coś ładnego na tą waszą kolację-powiedziała z uśmiechem czarnowłosa.
- No ok. Przy okazji powiem mu o ciąży-powiedziałam.
- Dobry pomysł-odparła Emilia.
Po rozmowie pojechaliśmy samochodem do najbliższej galerii handlowej, sybkim krokiem zaczęłyśmy rozglądać się po różnych sklepach. Emilka kazała mi się przyglądać tylko sukienkom ale jakoś nie miałam ochoty na taki ubiór, ponieważ zauważyłam naprawdę śliczny zestaw z cudownymi kolorami. Był to błękitny sweterek, biały szal, białe rurki oraz błękitne baletki, bez wahania udałam się do przymierzalni by móc się zobaczyć. Gdy wyszłam Emilia była pod wielkim wrażeniem ale na sweterku niestety była jakaś mocno zauważalna dziura, dlatego Emilka przyniosła mi śliczną damską czarną marynarkę i do tego czarno-białą koszulkę. Gdy założyłam wszystko na siebie sama nie mogłam w to uwierzyć jak ja ślicznie wyglądam, szybko się przebrałam po czym poszłyśmy do kasy. Do domu Emilka niestety wróciła tylko po rzeczy a potem się ze mną i Jackiem porzegnała. Było mi smutno bo była to jedyna osoba, z którą mogłam pogadać o wszystkim, tylko ona wiedziała o mojej ciąży...była po prostu moją przyjaciółką. Jacek powiedział, że na chwilę musi wyjść więc ja postanowiłam szybko się przebrać oraz zrobić obiecaną kolację
1,5 godziny później...
Byłam już przebrana w moją "kreację" a kolacja była już praktycznie gotowa, szybko przygotowałam stół po czym usłyszałam otwieranie drzwi. Po chwili w salonie pojawił się Jacek z bukietem tulipanów...
- Cześć skarbie-przywitał się ze mną pocałunkiem Jacek po czym dał mi kawiaty.
- Cześć. Dziękuję, czemu cię nie było ?-zapytałam udając smutną.
- No przepraszam cię Oluś ale kolega chciał żebym mu pomógł-oznajmił Jacek.
- Aha-odpowiedziałam sarkastycznie.
- Wogóle ślicznie wyglądasz-odparł blondyn.
- Dzięki. Wogóle tak jak obiecałam, zrobiłam kolację-oznajmiłam.
- No nie...A miałem cię gdzieś zabrać-powiedział blondyn.
- Trudno. Musisz się z tym pogodzić-powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
Gdy skończyliśmy rozmawiać zasiedliśmy do stołu by móc zjeść kolację, sama nie wiem jak ale jedzenie wyszło mi naprawdę dobrze. Gdy skończyliśmy ją jeść postanowiłam delikatnie Jackowi powiedzieć o ciąży...
- Jacek...-zaczęłam delikatnie.
- Tak skarbie ?-zapytał Jacek.
- Mam pytanie-odparłam.
- Jakie ?-zapytał blondyn.
- Co byś zrobił gdybym była w ciąży ?-zapytałam niepewnie.
-...
*******************************************Cześć wszystkim :D
1. Mam nadzieję, że opowiadanie się podobało :)
2. Jak myślicie jak zareaguje Jacek na wieść, że zostanie ojcem ? (Ja wiem :D )
3. Kolejne opowiadanie niebawem :D
4. Dziękuję wam za tyle wyświetleń <3 Jesteście kochani ^_^
Pozdrawiam i do zobaczenia
Wiktoria Rudaa