Obudził mnie głos telewizora, widziałem, że Olcia śpi więc próbowałem wyjść z łóżka nie budząc Oli ale jak to ja, nie wyszło mi to zbytnio...
- Co się stało ?-zapytała zaspana Ola.
- Obudził mnie telewizor-odpowiedziałem.
- Pójdę to sprawdzić-oznajmiła niebieskooka.
- Pójdę z tobą-odparłem.
Gdy przeszliśmy do salonu doznaliśmy szoku, na podłodze siedziała Emilka, która w ręku trzymała kieliszek z winem a
na podłodze tego napoju było mnóstwo. Ja wziąłem Emilkę na ręcę i przeniosłem na kanapę a Ola w tym czasie myła podłogę od wina. Gdy skończyliśmy sprzątać wziąłem Olę na ręce i zaniosłem ją do sypialni, delikatnie ją położyłem na łóżku a sam położyłem się obok. Ola szybko zasnęła jednak ja jakoś nie mogłem, zapatrzyłem się w Olę z uśmiechem. Jaka ona śliczna, słodka i delikatna gdy śpi. Mógłbym ciągle na nią patrzeć.
*Ola*
Obudziły mnie w nocy bóle brzucha, jednak wychodząc z łóżka zauważyłam, że Jacek na mnie się patrzy z uśmiechem. Gdy byłam w kuchni wzięłam sobie dwie tabletki, które wzięłam do buzi
a następnie popiłam je wodą. Jacek z przy tym wiedział, że nie może zmarnować takiej okazji, podszedł do mnie i namiętnie pocałował. Oparł mnie o ścianę i również ja się nie opierałam całując go, potem wziął mnie na ręce do sypialni pozbywając się całej naszej garderoby...
Rano obudziliśmy się około godziny 9:00, leniwie wstaliśmy po czym udaliśmy się do kuchni gdzie była już Emilka...
- Cześć-przywitałam się z przyjaciółką.
- Hejka-odpowiedziała rozbawiona czarnowłosa.
- Co cię tak bawi ?-zapytałam lekko zdziwiona.
- W nocy to u was głośno było-oznajmiła nadal rozbawiona Emilka po czym póściła nam oczko abyśmy wiedzieli o co chodzi.
- Ha ha ha, bardzo śmieszne-oznajmiłam z ironią.
- A wogóle chciałam was poinformować, że moja mama jedzie ze mną na urlop do Berlina-oznajmiła Emilka.
- A kiedy jedziesz ?-zapytał Jacek.
- Dziś wieczorem-oznajmiła czarnowłosa.
- Aha...ok-odparłam.
Gdy zjedliśmy śniadanie poszłam do łazienki aby się ubrać jednak zamiast tego zaczęły mnie dopadać mdłości. Postanowiłam więc zrobić testy ciąźowe, które trzymam zawsze przy sobie...tak na
wszelki przypadek. Po około 15 minutach
na szczęście wyszło, że nie jestem w ciąży. Gdy wyszłam z łazienki Jacek zaczął na mnie naskakiwać, że niby za długo siedzę w łaziencę ale moje wytłumaczenie było normalne-"Przecież jestem kobietą". Emilka, która słuchała naszej bardzo ciekawej rozmowy ciągle się śmiała chociaż ją rozmumiem bo zachowywaliśmy się zabawnie. Po rozmowie stało się coś dziwnego nie sądziłam, że jeszcze tak będzie...
*******************************************Witam was :D
1. Jak tam nastroje ??? :D
2. Kolejne opowiadanie niebawem.
3. Jak myślicie...może jednak Ola będzie w ciąży tylko test tego nie wykaże hihi :)
4. Komentujcie, piszcie opinie sugestie itp. :)
Pozdrawiam i do zobaczenia :D
Wiktoria Rudaa